top of page

Jak rozeznałam swoje powołanie?

Spotykam wiele młodych osób (i nie tylko), które nie wiedzą co chcą w życiu robić. Jesteś jedną z nich? Czujesz, że nie wiesz w którą stronę iść?

Jeśli śledzisz blog, łatwo zauważasz, że ja odkryłam swoją drogę i swoje powołanie będąc lekarzem weterynarii. Jest to zawód, który współgra ze mną (albo ja z nim). Jest to moja ogromna pasja. I pomimo jakichś mniejszych, czy większych trudności nie zamieniłabym tego na nic innego! (No może ewentualnie na coś związanego z psychologią :P )

Wpisując zadanie "Jak rozeznać swoje powołanie?" w wyszukiwarkę, znajdziesz miliony szerokich wykładów, pisanych od strony psychologicznej czy też typowo duchowej.

Ja jestem „prosta” i kocham „konkret”! Więc, chcę dziś podzielić się z tobą tym w jaki sposób ja zrozumiałam, że weterynaria jest drogą dla mnie. Bo nie, nie od zawsze o tym marzyłam! Chociaż to tak fajnie brzmi „marzyłam o tym od dzieciństwa”. U mnie jednak było inaczej.

„Od zawsze” to ja marzyłam o grze w klubie piłkarskim i AWFie. A na widok krwi ludzkiej robi mi się słabo :P

Skąd więc pomysł na wetę???

Myśląc o AWFie wybrałam profil biologiczno-chemiczny idąc do liceum. Jednak już po pierwszej klasie, stwierdziłam, że studia typowo „sportowe” mnie nie zadowolą. Kocham piłkę nożną, ale to było zbyt mało.

Zaczęłam więc szukać!

Szukałam… aż trafiłam na pewną modlitwę! A brzmiała ona tak: „Jezu mój, który z miłości dałeś mi życie i zdolności, który za mnie umarłeś na krzyżu, wierzę, że pragniesz abym był szczęśliwy. Powiedz mi, co mam czynić? Jaką drogę wybrać? Weź mnie za rękę, poprowadź mnie, bądź dla mnie Drogą i Światłem. Niech poznam, kiedy i jaki mam uczynić krok. Oddaje Ci moje życie. Pokieruj nim, tak jak chcesz, a mnie obdarz mocą wypełniania Twojej woli. Amen”

Modliłam się nią codziennie prawie przez pół roku! Oczywiście w między czasie niecierpliwie szukałam pomysłów na własną rękę. Wymyśliłam fizjoterapię, wymyśliłam psychologię. Jednak wciąż czułam, że coś nie gra!

Takim sposobem „zbiegiem okoliczności” znalazłam się na dniach drzwi otwartych w Olsztynie na wydziale Medycyny Weterynaryjnej. Nie od razu załapałam, że to jest to! Jeszcze przez pewien czas nie dowierzałam :P No bo jak ja mam iść na „medycynę”, kiedy boję się widoku krwi? Jak mam iść na wetę - przecież jestem za głupia?

Modliłam się dalej. I wiesz co? Pragnienie to urosło do tak dużych rozmiarów, że nic nie było w stanie mnie powstrzymać. Szłam w burzach i deszczu, trzymając za rękę Boga i ufając Mu, że On mi pomoże.

Nie raz byłam na Niego zła, że wybrał dla mnie tak trudną drogę! Ale dni taki jak ten, kiedy mam możliwość pomóc cierpiącemu wystraszonemu zwierzęciu – rekompensują wszystko!

Więc, jeśli zastanawiasz się jak rozeznać swoje powołanie, odpowiadam – po prostu pytaj Boga i uzbrój się w cierpliwość! Pytaj Go codziennie. Tak ja powtarzaj codziennie słowa: „Powiedz mi co mam czynić? Jaką drogę wybrać?”. Zobaczysz, że nie zostawi cię samego i pokieruje w najbardziej odpowiednie miejsce dla ciebie. Tam – gdzie będziesz najszczęśliwszy!

Błogosławię i nich Bóg poprowadzi cię w głąb twoich najskrytszych pragnień.

Monika

P.S. Zdjęcie wykonane przez nieocenioną Martę <3 Lisi Kadr

Featued Posts 
Recent Posts 
Find Me On
  • Facebook Long Shadow
  • Twitter Long Shadow
  • YouTube Long Shadow
  • Instagram Long Shadow
Other Favotite PR Blogs
Serach By Tags
Nie ma jeszcze tagów.
bottom of page