Polecam, Monika Wydra [#2]
Jest początek lutego i zgodnie z planem jaki podałam mam dla Ciebie dziś kilka inspiracji. Będą to sprawy bardzo przyziemne, ale właśnie o to chodzi mi w tej serii. Bóg jest w tych wszystkich małych niepozornych rzeczach. Piękno kryje się wśród nas. Jeśli nie jesteśmy w stanie cieszyć się z drobnych rzeczy, to nie będziemy umieli także cieszyć się z spraw wielkich. Dlatego zapraszam cię do zatrzymania się i spojrzenia wkoło, może jest coś na co nie zwracasz uwagi, a co może dać ci radość, pokój serca?
1. Pierwszą rzeczą jaką chciałabym się z tobą podzielić jest: „Dziennik wdzięczności”. Zupełnie nieplanowanie pojawił się w moim życiu zwykły kalendarz, który postanowiłam wykorzystać do codziennego wypisania kilku/kilkunastu rzeczy, które wydarzyły się podczas danego dnia i za jakie dziękuję Jezusowi. Nie zdawałam sobie sprawy jak wiele zmieni się za jego sprawą. Zaczęłam inaczej patrzeć na świat, a moje serce dostrzega znacznie więcej. Polecam serdecznie. Możesz wykorzystać zwykły notes, zeszyt. Zacznij od wypisania jednej lub tylko dwóch rzeczy, a sam zobaczysz jak to przemieni twoje serce.
2. Drugą sprawą jest zielona herbata. Tak, dobrze czytasz ZIELONA HERBATA. Zwykła zielona herbata sprawiła, że poczułam głębię smaku. Zaczęła mi towarzyszyć w ciągu dnia, podczas spotkań ze znajomymi, jest ze mną w samotności. Jest dla mnie czymś WIĘCEJ, aniżeli tylko zwykłą herbatą, którą wypijam z szybkością między jedną, a drugą aktywnością. Zakochałam się w różnych smakach. Nie wiem czy to nie za duże słowo, ale odkrywanie nowych smaków, bycie otwartą na poszukiwania nowych kubków do herbaty stało się dla mnie pasją, czymś co pociąga mnie i fascynuje. Pozwala mi cieszyć się chwilą. Byciem tu i teraz.
3. Podobnie działa na mnie kolejna rzecz, nowy nabytek czyli słuchawki. Zwykłe słuchawki, kupione w zwykłym prostym sklepie. Słuchawki na które postanowiłam wydać trochę więcej niż zwykle. Ale przez to dźwięki jakie słyszę, pozwalają mi zapomnieć o świecie. Piękno fascynuje.
4. Jako czwartą rzecz polecam już coś mocniejszego. Konkretnie mam na myśli film „Ignacy Loyola”. Ojciec Ignacy jest dla mnie mistrzem. Od niego wiele się nauczyłam. Wciąż uczę się walki duchowej, kroczenia po drodze życia. Film, pomimo zmęczenia fizycznego z jakim zmagałam się podczas seansu, wywarł na mnie ogromne wrażenie. Tu nie ma co opisywać, to trzeba zobaczyć. Ja z chęcią obejrzałabym go jeszcze raz :D Więc, gdybyś miał ochotę, a nie masz z kim iść, możemy iść razem?
5. Jako ostatnią rzecz pragnę przedstawić ci „Biblię dla dzieci”. Hmmm? Co ja wygaduje? Cofam się? Być może :p Ale wiem, że to wycofanie się dało mi i mojemu wewnętrznemu dziecku wiele radości i jeszcze bardziej przybliżyło mnie do Boga. Nie mam zamiaru rezygnować z mojej Biblii. Jednak kiedy czytam te proste opowieści i oglądam obrazki, daje sobie przestrzeń na bycie prawdziwym dzieckiem Boga Ojca. Wiem, że na początku trudno jest wejść w teksty Pisma Świętego, więc dlaczego nie rozpocząć by poznawania Biblii właśnie jak małe dzieci od Biblii dla dzieci? Może masz już swoje lata i jesteś dorosły, ale co z tego? Ja czerpię ogromną radość z czytania tej wersji Słowa Bożego i jeśli czujesz taką potrzebę, może masz ochotę do mnie dołączyć?
To dziś na tyle z inspiracji jakimi chciałam się z tobą podzielić. Szukaj spraw, które poruszają twoje serce. Odkrywaj co kochasz, czego nie lubisz, albo nawet co wzbudza w tobie złość. Nie bądź „letni”. Bądź zawsze gorący, albo zimny! Ja przez wiele lat nie rozumiałam tego. Dziś z każdym dniem odkrywam pasje, które napędzają mnie do działania. Do życia.
Błogosławię z serca Odnajdź siebie – Polecam, Monika Wydra