Pismo Święte (nie) dla każdego? [12]
[Rekolekcje na dobry początek roku #2]
Czy już odkryłeś rzeczy, które uważasz za niemożliwe? Być może są one na pierwszy rzut oka i po ludzku naprawdę niemożliwe. Nie zastanawiaj się nad tym. Oddaj to wszystko Jezusowi. A ja zapraszam cię do kolejnego kroku w tych rekolekcjach.
Jeśli nie wykonałeś pierwszego zadania, odsyłam Cię do pierwszego wpisu: „Rekolekcje na dobry początek roku#1”. Powróć tam i poświęć kilka dni na zauważenie, gdzie są przestrzenie, które uważasz za niemożliwe. A następnie wykonaj drugi krok.
Przypomnijmy sobie fragment Ewangelii, który prowadzi nas podczas tych rozważań:/
„Gdy przestał mówić, rzekł do Szymona: «Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!». A Szymon odpowiedział: «Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i niceśmy nie ułowili. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci». Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. Skinęli więc na wspólników w drugiej łodzi, żeby im przyszli z pomocą. Ci podpłynęli; i napełnili obie łodzie, tak że się prawie zanurzały. Widząc to Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: «Odejdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny». I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; jak również Jakuba i Jana, synów Zebedeusza, którzy byli wspólnikami Szymona. Lecz Jezus rzekł do Szymona: «Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił». I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.” Łk 5, 4-11
Wiemy już, że Jezus zachęca Szymona do konkretnej czynności. A skoro ty już wiesz, gdzie są przestrzenie do których Bóg mógłby cię zaprosić, proszę cię abyś w tym tygodniu pochodził z pytaniem: „Jezu, do czego mnie zapraszasz? Co chcesz, abym uczynił/a?”.
Proszę cię, abyś nie podejmował działania, ale abyś tylko obserwował i odczytywał znaki od Boga. Rozglądaj się. Otwórz swoje oczy i serce na działanie Boga. On naprawdę chce do ciebie mówić. Mówić, przez Słowa Pisma Świętego, przez wydarzenia, przez „przypadki” i „zbiegi okoliczności”, przez inne osoby, przez twoje własne odczucia.
Nie bój się, że nie będziesz potrafił odczytać przesłania jakie chce Ci przekazać Ojciec. Po prostu Mu zaufaj, a on Cię poprowadzi. Daj sobie na to czas. Nie śpiesz się. Kolejne zadanie dopiero za tydzień. Nie wycofuj się jeśli nic nie wydarzy się przez pierwsze dni. Podejdź do tego z cierpliwością i wytrwałością.
Podczas spotkania z Bogiem podziękuj Mu za poprzedni tydzień. Powiedz co była dla Ciebie trudne. Z czym się zmagałeś. Podziel się tym co ucieszyło twoje serce, co sprawiało, że byłeś radosny. Przedstaw Mu listę rzeczy jaką zapisałeś/odkryłeś. Poproś o to by otworzył Twoje serce na dalsze Jego działanie. Poproś by wspomagał cię w dalszej wędrówce w czasie tych rekolekcji.
Modlitwa:
1. Wykonaj Znak Krzyża „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen”
2. Odmów „Ojcze nasz”.
3. Przeczytaj powoli tekst Ewangelii. Spróbuj ponownie wyobrazić sobie tą scenę. Zobacz jakie tym razem słowa poruszają cię najbardziej. Poproś swoimi słowami, aby Bóg towarzyszył ci przez najbliższy tydzień. Aby pokazał ci do czego chce Cię zaprosić. Powiedz Mu czego się boisz. Otwórz się przed Nim i zaproś do wspólnej dalszej wędrówki.
Jeśli masz nadal problemy z rozmową z Jezusem jak z przyjacielem, możesz skorzystać z tekstu poniżej. Staraj się jednak nie tylko przeczytać, ale mówić to prawdziwie od siebie, sercem uzupełniając puste miejsca. „Jezu, minął pierwszy tydzień rekolekcji. W tym czasie bardzo trudne dla mnie było (pomyśl i wymień co było dla ciebie trudne). Wiele radości sprawiło mi (wymień wszystkie rzeczy za jakie jesteś Bogu wdzięczny.) Pokazałeś mi gdzie są przestrzenie które uważam za niemożliwe. Są nimi (wymień te rzeczy). Proszę Cię o Twoją pomoc w kolejnym kroku. Pokazuj mi do czego chcesz mnie zaprosić dalej. Przyjdź i przemieniaj moje serce.”
4. Odmów: „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i na wieki wieków. Amen”
5. Uczyń znak krzyża.
Czas rekolekcji bywa bardzo trudny. Sama, mierzę się z niemałymi trudnościami. Jednak nie poddawaj się nawet jeśli jest pod górkę!
Wciąż nieustannie wspieram cię swoją modlitwą Bóg jest blisko ciebie!
Błogosławię Monika