top of page

Adwent 2017 - podpowiedź, zaproszenie, moje plany


* Adwent - czas oczekiwania Już za kilka dni rozpoczniemy kolejny Adwent. Czas oczekiwania podczas, którego zapraszani jesteśmy do podjęcia jakichś postanowień, zatrzymania się, przygotowania na Boże Narodzenie.

Zawsze w szkole byłam pytana o moje postanowienia i najczęściej było to: „nie będę jeść słodyczy”. Sam pomysł był całkiem w porządku, z realizacją także bardzo często się udawało, ale jaki to miało tak naprawdę sens? Po za tym, że pamiętam, że odmawiałam sobie słodkości w żaden sposób nie przybliżało mnie to do Boga.

Nie będę opisywać zestawienia wielu punktów w jaki sposób przeżyć adwent. Po pierwsze dlatego, że sama mam zbyt małą wiedzę. Po drugie dlatego, że każdy z nas musi odnaleźć swoją drogę na ten czas. Po trzecie dlatego, że lubię zasadę małych kroków i chciałabym dziś podać ci tylko jedną zasadę.

Wracając do „nie jedzenia słodyczy” jako jednego z najczęstszych postanowień z jakimi miałam okazję się spotykać. Czas adwentu ma nas przybliżać do spotkania z nowonarodzonym Jezusem. Więc, jakiekolwiek zadanie sobie postawisz na ten czas, pamiętaj o tym celu. Ale co to tak naprawdę oznacza w praktyce? Zaproś do tego Boga. Za każdym razem kiedy widzisz czekoladę, batona, cukierka, za każdym razem, kiedy przez myśl przejdzie ci ochota na coś słodkiego pomyśl o Nim. Podziękuj za ten czas. Ofiaruj to Jemu.

W czasie adwentu, nie chodzi o to, aby narzucać sobie wiele zadań. Zrób jedno małe postanowienie, ale odnieś się naprawdę do Jezusa. Niezależnie czy to będzie nie jedzenie słodyczy. Czy założysz sobie, że będziesz robił codziennie 3 pompki, przeczytasz stronę inspirującej książki, będziesz codziennie zamiatał podłogę, przeznaczysz na modlitwę 5 minut, itp. Niech będzie to robione z myślą o Nim.

* Masz już pomysł na adwentowe postanowienie?

Jeśli nadal się zastanawiasz to mam dla ciebie propozycję. Wspólnie z Maluczko i przyjaciółmi, miałam ogromną przyjemność dołożyć kawałek siebie w czasie tworzenia Kalendarza Adwentowego. (Zdjęcie powyżej przedstawia ten kalendarz). Co to takiego? Jest to plik do druku w którym znajdziesz Ewangelię na każdy dzień adwentu wraz z krótkim rozważaniem. Na każdej stronie znajdziesz również zaproszenie z pytaniem i miejsce na odpowiedź. (Dokładnie wyjaśnione poniżej)

Ja przyznaję, że nie będzie to mój punkt pracy, ponieważ odnalazłam inne rekolekcje (o czym zaraz), ale serdecznie zapraszam cię i polecam taką formę jeśli czujesz się zabiegany. Ta forma postanowienia wymagać będzie od ciebie poświęcenia około 5-10minut dziennie. Oczywiście zachęcam, aby w miarę możliwości wygospodarować więcej czasu i na przykład dodatkowo zapoznać się z Ewangelią na dany dzień rano, a wieczorem wypełnić puste pola. Dostosuj jednak postanowienie do swoich możliwości i chęci.

Jeśli więc, czujesz się zagubiony, zabiegany, zapracowany… Jeśli czujesz, że do Boga ci daleko i wiesz, że więcej nie podołasz. To jest dobra propozycja dla ciebie. Może ten czas adwentu zmieni twoje życie? Wszystkie dodatkowe informacje oraz plik do pobrania znajdziesz tutaj: "Kalendarz Adwentowy" Maluczko i przyjaciele * Moje plany na adwent 2017

Wspominałam, że ja także mam już plany na adwent. Są to dwie, a tak naprawdę trzy rzeczy. Po pierwsze. Marzyłam o kalendarzu adwentowym, takim wiesz z czekoladkami. Nigdy takiego nie miałam, a będąc już starsza, zawsze znajdowałam wymówkę: „a to dla dzieci”, „a przecież szkoda pieniędzy”, „ a jakość czekolady jest słaba”. W tym roku powiedziałam, tym wszystkim myślom – „NIE!”. Kupiłam sobie piękny kalendarz z "Milki" z którego cieszę się jak dziecko (ale przecież chyba o to chodzi, aby cieszyć się z małych rzeczy). Nie tylko cieszy mnie fakt, że jakość czekolady jest dobra, ale samo opakowanie już wzbudza we mnie wiele pięknych uczuć. Jednak ten kalendarz (rozpieszczanie mojego wewnętrznego dziecka) jest tylko dodatkiem. W tym roku zainspirowałam się rekolekcjami proponowanymi przez Internetowy dom rekolekcyjny, oraz zaproszeniem do zrobienia wspólnie z tym "grudniownika". Szczegóły o rekolekcjach w których ja będę brała udział oraz więcej o "grudniowniku" znajdziesz tutaj: Jubileuszowe Rekolekcje Adwentowe 2017 Pewnie zastanawiasz się co to w ogóle jest grudniownik? (Nie dziwie się, sama usłyszałam o tym kilka dni temu dopiero :P ) Jest to „album” w którym zbiera się grudniowe wspomnienia. Jako, że nie miałam zbyt wiele czasu oraz nie mam żadnego doświadczenia w tworzeniu takiego dzieła, postanowiłam, że zrobię go bardzo prosto. Kupiłam zwykły zeszyt, powycinałam kilka rzeczy z ulotek/gazet jakie miałam pod ręką i oto jest- idealnie nieidealny (jak ja :D ), ale mój.

Zachęcam cie tutaj także do tego, abyś niezależnie czy pracować będziesz z Kalendarzem Adwentowym, czy z swoim jakimś notatnikiem porzucił wszelkie myśli, że nie masz talentu, że coś źle napiszesz. To ma być twoja praca, twoje spotkania z Jezusem – otwórz się na to.

Jak widać na zdjęciu mój "grudniownik" już gotowy, czekoladki także czekają. Więc ja jestem prawie gotowa na adwent. A ty? Jakie masz postanowienia?

Błogosławię i otaczam modlitwą Monika <3

Featued Posts 
Recent Posts 
Find Me On
  • Facebook Long Shadow
  • Twitter Long Shadow
  • YouTube Long Shadow
  • Instagram Long Shadow
Other Favotite PR Blogs
Serach By Tags
Nie ma jeszcze tagów.
bottom of page