top of page

"Być jak dziecko" [recenzja#7]

Książka „Szlak Kingi” była dla mnie niesamowitą przygodą. Gdy tylko dowiedziałam się, że pojawiła się nowa powieść pani Katarzyny Targosz "Sanatorium doktora Kramera", od razu widziałam, że muszę ją przeczytać.

Zachwycona poprzednią pozycją (recenzja tutaj -

moje oczekiwania były bardzo wysokie. Powiem szczerze - NIE ZAWIODŁAM SIĘ!

Czytając zapomina się o otaczającym świecie. Zagadki jakie miała do rozwiązania siostra Krescencja, niewyjaśnione do ostatnich stron trzymają w napięciu i wciągają tak, że trudno jest odłożyć książkę. Przebywanie z bohaterami, poznawanie ich historii i wmieszany w to wszystko Bóg dało mi wiele satysfakcji.

Książka jest przebogata i zapewne każdy znajdzie sytuację, która poruszy go najbardziej. Ja chciałabym poruszyć temat, który dla mnie okazał się być bardzo ważny.

W pewnym momencie w powieści towarzyszymy siostrze Krescencji, gdy opowiadała o Jezusie dzieciom, które go nie znały. Mówiła między innymi o przypowieści o zaginionej owcy i o tym, że dobry pasterz zostawia swoje stado po to by szukać tej jednej.

Po kilku takich spotkaniach w dzieciach miłość do Jezusa i Maryi zapłonęła tak bardzo, że wspólnie stworzyły małą kapliczkę. W centrum postawiły obrazek Matki Bożej jaki dostały od siostry zakonnej.

Moje serce, podobnie jak serce głównej bohaterki, zabiło mocniej, kiedy przez przypadek usłyszała modlitwę jednego z dzieci.

Prostota z jaką się wypowiadał, słowa jakie mówił sprawiły, że siostrze Krescencji zrobiło się, mówiąc po ludzku, po prostu głupio. Odeszła wtedy z ogromnym żalem i wyrzutami sumienia. Zdała sobie sprawę, ze ona mimo codziennej modlitwy, nie miała w sobie tyle ufności.

Wtedy oddaliła się i zaczęła rozmawiać z Bogiem inaczej…. jak dziecko!

Ta sytuacja poruszyła moje serce, bo zrozumiałam, że i ja czynię podobnie. Modlę się codziennie, ale ile w tym jest tak naprawdę szczerej rozmowy z Bogiem? A ile w tym mechanizmu?

Każde spotkanie z Bogiem powinno być przepełnione uczuciami. To nie jest kolejny punkt do wykonania na liście obowiązków danego dnia. To spotkanie z Kimś kogo kocham!

Tak często łapię się na tym, że właśnie modlę się byle jak, byle „odklepać”. Uważam się za osobę wierzącą, mówię otwarcie o Bogu, a okazuje się, że dziecko (czasami są to osoby nie związane z Kościołem) mają w sobie więcej ufności i miłości niż ja.

Bardzo łatwo będąc we wspólnocie ulec złudzeniu, ze jestem lepsza. Modlę się, chodzę na Mszę świętą – inni tego nie robią- to usypia moją czujność. Dodatkowo kiedy robi się coś codziennie (brewiarz, różaniec, itp) w pewnym momencie staje się to rutyną. Brakuje miejsca na relację, która powili umiera.

Czytając słowa jakże prostej modlitwy-rozmowy tego chłopca, zatęskniłam za prawdziwym Bogiem. Nie tym z którym muszę rozmawiać używając „mądrych słów” oficjalnym tonem. Ale za tym, z którym mogę usiąść w dresie i po prostu powiedzieć to co czuję.

„Wiesz Tato, dziś jadłam lody. Były ekstra! Później poszłam na spacer z Gapą – ona jest taka szalona. Ma w sobie tyle radości! Po za tym, przepraszam, że byłam niemiła dla tej pani w sklepie. Dziękuję, że byłeś dziś ze mną.”

Tęsknię właśnie za takimi rozmowami. Za powierzeniem Bogu moich największych tajemnic. Za słuchaniem Jego słów. Za byciem po prostu Jego dzieckiem. ... zatraciłam się w rutynie dorosłości... Czas to zmienić!

Może warto, abyś i ty przyjrzał się swojej modlitwie? Nie ma w niej mechanizmu? A może nie modlisz się wcale bo „nie czujesz” regułek? I masz rację! Zacznij od prostych słów, jak dziecko.

A książka? Weź do ręki, a dowiesz się co Bóg chciałby przekazać tobie. Osobiście szczerze polecam. Lekka, a zarazem przebogata. WARTO!

Dziękuję autorce, za włożony trud w napisanie powieści oraz za to, ​że dzięki niej moje serce kolejny raz otworzyło się dla Boga

Błogosławię

Monika

P.S. Dziękuję Magdzie za podzielenie się książką. Zapraszam na jej blog oraz recenzje tej pozycji.

Featued Posts 
Recent Posts 
Find Me On
  • Facebook Long Shadow
  • Twitter Long Shadow
  • YouTube Long Shadow
  • Instagram Long Shadow
Other Favotite PR Blogs
Serach By Tags
Nie ma jeszcze tagów.
bottom of page